Moi drodzy!
Dzisiaj rano,
a w zasadzie wczoraj po południu, otrzymałem sowę od profesor Trelawney. Sybilla napisała, że
po wypiciu porannej filiżanki herbaty wpatrywała się w swoją kryształową kulę i...
coś w niej zobaczyła. Nie, nie ponuraka, choć początkowo też tak myślałem. W
swoim liście Sybilla była bardzo tajemnicza i początkowo chyba nie zamierzała
zdradzić mi żadnych informacji, w końcu jednak napisała, że przewiduje, że
jeszcze w tym miesiącu (dokładnie w jego połowie) pojawi się kolejny rozdział!
A tak na poważnie...
Kolejny rozdział jest już praktycznie gotowy, ale nie wstawię go przed 15 maja.
Do tego dnia muszę oddać skończoną pracę magisterką, której jeszcze nie
napisałem, więc nie chcę rozpraszać się innymi sprawami. Poza tym w nadchodzącym tygodniu czeka mnie kolokwium, które z racji nietypowej formy może być... nieprzewidywalne. Wracając do tego, co Was bardziej interesuje: w dniu, w którym
opublikuję kolejny rozdział, wyjaśnię Wam również pokrótce, co było przyczyną
niemal rocznego przestoju. Co więcej, od razu zapowiem kolejny rozdział,
ponieważ ten także jest napisany i poprawiony i czeka na swoją kolej.
Mam nadzieję,
że tą wiadomością trochę Was uspokoiłem i wiecie już, że żyję, nie porzuciłem bloga i
zamierzam kontynuować opowiadanie. Na koniec chciałbym Wam życzyć zdrowia,
cierpliwości i wytrwałości w tych mniej kolorowych czasach. Wierzę, że niebawem wszystko zacznie stopniowo wracać do normy. :)
Do usłyszenia
wkrótce!
No cóż, jako Twoja wielka fanka i przede wszystkim beta (która nie jest ani trochę winna, że sprawdza wszystko z opóźnieniem xd) cieszę się, że podchodzisz poważnie do spraw najważniejszych. Ucz się pilnie, to kolejny rozdział sprawdzę szybciej. :D
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie, trzymam kciuki, żeby wszystko poszło dobrze. :)
Hejka,
OdpowiedzUsuńjata, bardzo cieszy mnie ta informacja, bardzo tęskniłam... bede czekać, a Ty skup się na nauce teraz...
weny i czasu życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Uff a już się bałam że coś się stało ☺️ doskonale rozumiem magisterka pochłania sporo czasu. Trzymam kciuki za Ciebie i za kolokwium w nietypowej formie... Ciekawe jak będzie wyglądać �� tak czy inaczej czekam na rozdział z niecierpliwością. Pozdrawiam i życzę powodzenia ��
OdpowiedzUsuń